Avon - Luxe, Szminka do ust, Lustering nude

Witajcie!

W dzisiejszej notce chciałabym Wam przedstawić jedną z moich ulubionych szminek z Avonu - szminkę z serii Luxe :) Bardzo zaciekawiła mnie ona w katalogu, więc koniecznie postanowiłam ją kupić i przetestować. I zakup ten okazał się strzałem w 10 :))

Szminka znajduje się w bardzo eleganckim i przykuwającym uwagę złotym opakowaniu. Choć wykonane jest z plastiku, jest naprawdę bardzo porządne i starannie dopracowane. Dobrze się zamyka, nie pęka i nie ściera się złotko. W opakowaniu znajduje się 3,6g szminki.

Szminkę posiadam w kolorze "lustering nude". To piękny odcień ciemnego beżu, z bardzo delikatnymi drobinkami, które dają śliczny efekt połysku na ustach. Połysk ten jest bardzo ładny,nienachalny, a mimo to efektowny. Drobinki nie są zupełnie wyczuwalne na ustach, są bardzo drobniutkie. 

Szminka ma niezwykle przyjemną, kremową konsystencję. Bardzo gładko sunie po ustach, jest wystarczająco miękka. Na ustach pozostawia tłustą warstewkę, która daje uczucie delikatnego ich natłuszczenia. Usta po jej użyciu są bardzo miękkie, niespierzchnięte. 

Trwałość tej pomadki oceniam jako standardową jak na tego typu kosmetyk- fajnie trzyma się do czasu pierwszego picia i jedzenia. Z ust schodzi równomiernie, nie rozmazuje się i nie wysusza ust. Nie zbiera się także w kącikach i załamaniach ust.

Bardzo podoba mi się jej zapach, jest dość wyczuwalny i charakterystyczny, przypomina mi trochę kwiatowy. Dość długo utrzymuje się on na ustach.

Małą wadą tej szminki jest to, że może delikatnie podkreślać suche skórki na ustach. Ale dobrym rozwiązaniem dla tego problemu jest posmarowanie ust nawilżającym balsamem do ust przed nałożeniem szminki.

Szminka dostępna jest do kupienia w katalogach Avonu. Jej cena jest zależna od promocji w danym katalogu i przeważnie wynosi od ok. 25- 28zł.

Zalety:
- bardzo przyjemna, kremowa konsystencja
- bardzo łatwo sunie po ustach
- ma piękny odcień ciemnego beżu z delikatnymi drobinkami
- pozostawia na ustach warstwę dającą wrażenie delikatnego natłuszczenia
- schodzi z ust równomiernie, nie rozmazuje się
- nie wysusza ust
- nie zbiera się w kącikach i załamaniach ust
- ma ładny, kwiatowy zapach

Wady:
- może podkreślać suche skórki na ustach
- dość wysoka cena

Jak już wcześniej wspominałam, szminka ta stała się jedną z moich ulubionych z Avonu :) Bardzo fajnie się spisuje, nie wysusza ust, no i co najważniejsze, nadaje im piękny kolor, który idealnie sprawdza się do codziennych makijaży. Bardzo ją lubię i naprawdę Wam polecam ją wypróbować :)

Moja ocena: 5,5/6

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i do następnego,

Camille

Garnier Fructis - Fruity Passion, Odżywka wzmacniająca do włosów

Cześć!

Dziś chciałabym napisać Wam parę słów o odżywce, którą kupiłam z czystej ciekawości i w sumie zachęcił mnie też do tego jej ciekawy zapach, który bardzo lubię. Mowa o odżywce do włosów Fruity Passion firmy Garnier.

Odżywka znajduje się w płaskiej, plastikowej butelce o pojemności 200ml. Szata graficzna opakowania jest bardzo ładna i przyciąga wzrok. 

Butelka posiada wygodne plastikowe otwieranie, które dobrze i łatwo się otwiera. 

Odżywka ma bardzo fajną, kremową, dość gęstą konsystencję. Bardzo łatwo wydostaje się ją z opakowania.

Z racji jej konsystencji bardzo dobrze i dokładnie można rozprowadzić ją na włosach.

Włosy po zastosowaniu odżywki są bardzo gładkie, miękkie i delikatne w dotyku. Nie puszą się i nie elektryzują. Włosy nie są też splątane i łatwo się rozczesują. Nie zauważyłam, aby odżywka przyspieszała przetłuszczanie się włosów i obciążała je.

Odżywka jest dosyć wydajna, starczyła mi na spory okres czasu.

Dużym plusem odżywki jest jej piękny, egzotyczny zapach :) Zapach ten jest dość intensywny i dość długo utrzymuje się na włosach po myciu.

Odżywkę można kupić w większości drogerii. Jej cena to ok. 8-10zł.

Skład:

Zalety:
- kremowa, dość gęsta konsystencja
- łatwo się rozprowadza na włosach
- włosy po użyciu są miękkie, wygładzone
- włosy nie puszą się i nie elektryzują
- ułatwia rozczesywanie włosów
- ma piękny, egzotyczny zapach
- poręczne opakowanie
- wydajna
- łatwo dostępna
- niska cena

Wady:
- nie znalazłam :)

Muszę przyznać, że całkiem pozytywnie zaskoczyła mnie ta odżywka. Kupiłam ją w zasadzie z ciekawości i bez jakiegoś większego przekonania, a okazała się całkiem interesującym produktem, jak na drogeryjną odżywkę. Fajnie radzi sobie z moimi włosami, nie obciążając ich przy tym. I w dodatku jej zapach jest też bardzo zachęcający :)

Ogólnie polecam Wam tę odżywkę, ja z pewnością jeszcze do niej wrócę :)

Moja ocena: 5,5/6

Pozdrawiam serdecznie wszystkie czytelniczki bloga! :)

Camille

Born Pretty Store - Candy Colours, Lakier fluorescencyjny, neonowy róż, #11

Witajcie!

Dziś chciałabym zaprezentować Wam jeden z lakierów, które wygrałam już jakiś czas temu w jednym z rozdań sponsorowanych przez sklep Born Pretty Store. Mogłam w ramach nagrody wybrać 2 dowolne lakiery fluorescencyjne z ich oferty i mój wybór padł na kolory: fiolet i neonowy róż. W dzisiejszej notce głównym bohaterem będzie lakier w kolorze neonowego różu :)

Lakier znajduje się w małej, szklanej buteleczce o pojemności 7ml. Posiada wygodny pędzelek o elastycznym włosiu. Włosie nie rozchodzi się na boki i nie wypada z pędzelka.

Lakier o numerze #11 to bardzo wyrazisty, niezwykle rzucający się w oczy neonowy róż. Zdjęcia nie oddają w pełni jego rzeczywistego koloru, bo w realu jest troszeńkę ciemniejszy i o wiele bardziej neonowy :)

W każdym bądź razie kolor ten wpasowuje się idealnie w tegoroczne neonowe trendy i super prezentuje się na pazurkach! :) 

Lakier ma dość rzadką i lejącą konsystencję. Ale mimo to, bardzo wygodnie się nim maluje pazurki. Trzeba jedynie odrobinę uważać, żeby gdy nałożymy go troszkę za dużo, nie spłynął na skórki.

Choć w buteleczce tego nie widać, to lakier jest średnio napigmentowany. Po pierwszej jego warstwie na paznokciu mamy jedynie minimalną warstwę koloru, a po drugiej jest już o wiele lepiej, ale miejscami występują jeszcze jakieś prześwity. Pełne krycie lakieru osiągniemy dopiero po 3 warstwie. 

Lakier bardzo szybko schnie, więc nakładanie 3 warstw lakieru nie trwa bardzo długo i nie pochłania dużo czasu. 

Lakier nie ma pełnego połysku, który jest obecny w większości lakierów. Jego połysk jest odrobinę przytłumiony, ale całkiem fajnie to wygląda :) Ewentualnie jakby komuś to przeszkadzało, to bez problemu może dać na niego warstwę top coatu :)

Jeśli chodzi o jego fluorescencję, to tutaj byłam bardzo ciekawa jaki efekt daje ten lakier i czy w ogóle go daje. Ale zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona pod tym względem :) Okazało się, że lakier ten faktycznie daje super efekt fluorescencji - świetnie widać to w nocy lub po powrocie do ciemnego pomieszczenia w słoneczny dzień. Lakier fluoryzuje na jasny, różowy kolor. 

Lakier można kupić tylko w sklepie online Born Pretty Store. Przesyłka idzie aż z Singapuru i trwa to ok. od tygodnia do nawet 2 tygodni. Cena takiego lakieru to 2,99$, przesyłka jest darmowa. 

Link do lakierów fluorescencyjnych w sklepie online: http://www.bornprettystore.com/candy-colors-fluorescent-neon-luminous-nail-polish-glow-dark-varnish-p-4837.html

Fluorescencja lakieru uchwycona na paznokciach u stóp :))

Zalety:
- dość rzadka konsystencja
- bardzo łatwo rozprowadza się na paznokciach
- bardzo szybko schnie
- daje świetny efekt fluorescencji
- świetny neonowy odcień różu
- mała buteleczka z wygodnym pędzelkiem
- niska cena

Wady:
- dostępny tylko w zagranicznym sklepie online Born Pretty Store
- w pełni kryje dopiero po 3 warstwie

Muszę przyznać, że bardzo polubiłam się z tym lakierem i dość często gości on u mnie na pazurkach :) Ma świetny, neonowy kolor różu i w ciemności daje fajny i ciekawy efekt. 

Naprawdę mogę go polecić wszystkim miłośniczkom i zwolenniczkom neonowych kolorków na pazurkach :) Z całą pewnością będą z niego bardzo zadowolone :)

Moja ocena: 5,5/6

Pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco!

Camille

Be Beauty - Zmywacz do paznokci z olejem kokosowym i gliceryną

Witajcie!

Dziś przychodzę do Was z recenzją zmywacza do paznokci z olejkiem kokosowym i gliceryną z firmy Be Beauty. Kupiłam go zachęcona wieloma pozytywami, które przeczytałam o nim w internecie. 

Czy więc faktycznie tak dobrze się sprawdził i u mnie? Zapraszam na recenzję :)

Zmywacz znajduje się w wygodnej, poręcznej, plastikowej butelce o pojemności 150ml. Butelka posiada solidną pompkę, którą świetnie można dozować odpowiednią ilość zmywacza na waciku - wystarczy położyć wacik na pompce, nacisnąć i gotowe :) Pompka bardzo lekko chodzi, nie zacina się, nie psuje, jak również nie przecieka przy przechylaniu na boki butelki. 

Butelka jest odkręcana, więc po zużyciu zmywacza, można ewentualnie bez problemu wlać do niej inny zmywacz.

Zmywacz ma typową, płynną konsystencję.

Bardzo dobrze zmywa lakiery - nawet te ciemne i z drobinkami brokatu. Nie jest to co prawda tempo ekspresowe, ale całkiem przyzwoite - wystarczy kilka razy przetrzeć paznokieć wacikiem nasączonym zmywaczem. Na zmycie paznokci u całej dłoni wystarcza przeważnie tylko 1 wacik. 

Zmywacz nie rozmazuje lakieru na płytce i na skórze wokół paznokci. 

Co jest dużym plusem - nie powoduje wysuszenia paznokci i skórek wokół nich. Nie natłuszcza skóry wokół paznokci jak to obiecuje producent na opakowaniu, ale przecież nie taka jest jego rola.

Zmywacz jest średnio wydajny. Podczas zmywania paznokci trzeba kilkakrotnie nabierać zmywacz na wacik, co też tłumaczy dość szybkie jego zużycie.

Dużą zaletą tego zmywacza jest zapach - dość nie typowy jak na tego typu produkt. Po odparowaniu pierwszego, ostrego zapachu "zmywaczowego", zapach zmienia się w taki charakterystyczny, przypominający mi takie dość ciężkie, "babcine" perfumy :D

Zmywacz jest łatwo dostępny, możemy go kupić w każdej Biedronce. Jego cena to 5,99zł.

Skład:

Zalety:
- dobrze zmywa większość lakierów
- nie rozmazuje lakierów na skórze wokół paznokci
- nie wysusza skórek i paznokci
- dość ładnie pachnie
- wygodne opakowanie z pompką
- łatwo dostępny
- niska cena (5,99zł)

Wady:
- średnio wydajny

Podsumowując, mogę Wam polecić ten zmywacz. Dobrze zmywa lakiery, nie czyniąc przy tym wielkich szkód paznokciom, typu wysuszenie płytki i skórek wokół nich. Szkoda tylko, że jest średnio wydajny, ale raczej przy tego typu produktach to normalne. 

Ogólnie jak najbardziej polecam Wam go wypróbować. Ja z pewnością kupię go ponownie :)

Moja ocena: 5/6

Pozdrawiam wszystkich cieplutko :)

Camille

Yves Rocher - Jardins du Monde, Żel pod prysznic, Ziarna Kakao

Cześć!

Dziś recenzja żelu, który wygrałam jakiś czas temu w jednym z rozdań. Chodzi o żel pod prysznic firmy Yves Rocher, z serii Jardins du Monde o zapachu ziaren kakao. 

Żel znajduje się w poręcznej, dość małej, płaskiej butelce wykonanej z plastiku. Szata graficzna jest bardzo ładna i przyciąga wzrok. Butelka posiada plastikowe zamykanie typu "klik". Zamykanie trochę ciężko się zatrzaskuje, przy mokrych dłoniach również możemy mieć problemy z otwarciem. W butelce znajduje się 200ml żelu.

 

Żel ma dość gęstą, kremową konsystencję. Łatwo można go wydostać z butelki.

Żel bardzo dobrze oczyszcza skórę, nie wysuszając jej i nie podrażniając. Jest bardzo wydajny, starcza na dość długi okres czasu. 

Żel bardzo dobrze się pieni - wystarczy odrobina żelu, aby na gąbce wytworzyła się ogromna piana. 

No i chyba najlepszą cechą tego żelu jest jego zapach, który jak dla mnie jest po prostu cudowny! Faktycznie pachnie prawdziwym kakaowcem, zapach nie jest zbyt słodki ani mdły. Zapach jest bardzo intensywny, jest też bardzo dobrze wyczuwalny na skórze przez pewien czas po myciu. Podczas kąpieli zapach rewelacyjnie wypełnia też całą łazienkę :)

Żel można kupić w sklepach stacjonarnych Yves Rocher lub w ich sklepie internetowym. Cena regularna żelu to 8,90zł.

Skład:

Zalety:
- gęsta, kremowa konsystencja
- nie wysusza i nie podrażnia skóry
- obficie się pieni
- wydajny
- ma cudowny, intensywny zapach
- łatwo dostępny
- niska cena (8,90zł)

Wady:
- nie znalazłam :)

Szczerze polecam Wam ten żel z serii Jardins du Monde. Fajnie oczyszcza i odświeża skórę, a przy tym cudownie pachnie. Żel spełnia bardzo dobrze wszystkie swoje zadania, mając całkiem atrakcyjną cenę.

Naprawdę Wam go polecam, warto kupić i wypróbować! :)

Moja ocena: 6/6

Pozdrawiam Was gorąco, 

Camille

Soraya - After Sun, Ultranawilżający balsam utrwalający opaleniznę

Hej!

Dziś recenzja kosmetyku, który jak obiecuje nam producent na opakowaniu, ma nawilżać skórę i przedłużać naszą letnią opaleniznę. Jako że moja skóra po urlopie potrzebuje solidnej dawki nawilżenia, skusiłam się na ten produkt, czyli ultranawilżający balsam utrwalający opaleniznę firmy Soraya. Czy więc faktycznie spełnił swoje zadania? Zapraszam na recenzję :)

Balsam znajduje się w płaskiej, plastikowej butelce w kolorze ciemnobrązowym. W butelce znajduje się 200ml produktu. Butelka ma wygodne zamykanie, z odpowiedniej wielkości otworem.

Balsam po wydobyciu z butelki ma średniogęstą konsystencję. Gdy jest go dużo w opakowaniu łatwo go z niego wydobyć, natomiast pod koniec opakowania możemy napotkać pewne trudności - trzeba chwilkę poczekać aby balsam dotarł do otworu. 

Po nałożeniu na skórę konsystencja zmienia się, mam wrażenie jakby balsam robił się rzadszy. Skutkuje to tym, że balsam trochę trudno dokładnie wsmarować w skórę i czas tego znacznie się wydłuża.

Plus daję mu za to, że nie pozostawia na skórze tłustej i lepiącej się warstwy.Nie brudzi też ubrań.

Co do ultranawilżania skóry, to jednak nie jest to trafne określenie dla tego balsamu... Przy mojej wysuszonej po opalaniu skórze balsam ten kompletnie sobie nie poradził. Efekt złudnego "nawilżenia" skóry utrzymywał się do czasu pierwszego mycia skóry po nałożeniu balsamu, po czym powracał efekt pierwotny. 

Tak samo nie zauważyłam żadnego utrwalenia opalenizny. Ogólnie pod względem działania balsam ten ma u mnie duży minus. 

Balsam ma bardzo ładny i intensywny zapach, który utrzymuje się na skórze długi czas. Zapach ten jest identyczny jak w kosmetykach do opalania firmy Soraya.

Balsam jest dość łatwo dostępny w drogeriach. Jego cena to ok. 12zł.

Skład:

Zalety:
- nie pozostawia na skórze tłustej i lepkiej warstwy
- ładny zapach
- łatwo dostępny
- niska cena (ok.12zł)

Wady:
- konsystencja balsamu zmienia się po nałożeniu na skórę na rzadszą
- trudno go wsmarować
- kompletnie nie nawilża i nie utrwala opalenizny

Ogólnie rzecz biorąc, nie jestem zadowolona z tego balsamu. Nie spełnia swojej najważniejszej funkcji jaką jest porządne nawilżanie skóry po opalaniu. Ładny zapach i nie pozostawianie tłustej warstwy na skórze to nie wszystko...

Raczej Wam go nie polecam. Myślę, że w tej cenie albo troszkę wyższej można znaleźć coś konkretniejszego i o wiele lepiej nawilżającego skórę. Ja więcej nie kupię tego balsamu. 

Moja ocena: 2/6

Pozdrawiam gorąco, 

Camille