Witajcie!
Dziś przygotowałam dla Was recenzję odżywki do włosów Fructis Oleo Repair firmy Garnier. Jakiś czas temu miałam już jedną odżywkę z tej serii i byłam z niej zadowolona, więc kiedy pewnego dnia zobaczyłam te odżywki w drogerii w promocji, postanowiłam kupić kolejną z nich i zobaczyć, czy dorówna swojej poprzedniczce :)
Odżywka znajduje się w wysokim, płaskim opakowaniu wykonanym z plastiku. Opakowanie ma ciekawą, przyciągającą wzrok szatę graficzną i intensywny, żółty kolor. Zamykane jest na typowy dla tego typu opakowań zatrzask. Pojemność opakowania to 200ml.
Odżywka ma naprawdę bardzo fajną, gęstą, kremową konsystencję. Dobrze i bez problemów wydobywa się ją z opakowania. Z racji gęstej konsystencji, bardzo dobrze i równomiernie rozprowadza się ją na włosach.
Jak działa na włosy? Muszę powiedzieć że po prostu: super! :) Już od pierwszego jej użycia byłam pod wielkim wrażeniem. Włosy wyraźnie są lepiej nawilżone, naprawdę wygładzone, sypkie, nie puszą się i nie elektryzują, szczególnie po zdjęciu czapki. Są bardzo miękkie w dotyku i delikatne. Odżywka również znacznie ułatwia rozczesywanie włosów po myciu. Nie zauważyłam też aby przyspieszała przetłuszczanie się włosów, oczywiście przy stosowaniu jej w rozsądnych ilościach :)
Od czasu do czasu, odżywkę stosuję jako maskę, pozostawiając ją na kilkanaście minut na włosach. Taki rodzaj zastosowania również polecam, bo efekty są super :)
Odżywka jest bardzo wydajna, wystarczy niewielka jej ilość, aby dokładnie rozprowadzić ją na włosach.
Zapach, podobnie jak w większości odżywek z tej serii, jest naprawdę fajny. Jest intensywny, świeży i bardzo długo utrzymuje się na włosach. Najbardziej kojarzy mi się on z zapachem bananowym.
Odżywka jest bardzo łatwo dostępna, można ją dostać w prawie wszystkich drogeriach. Cena jest bardzo przystępna, możemy ją kupić już za ok. 7-10zł.
Skład:
Zalety:
- gęsta, kremowa konsystencja
- łatwo rozprowadza się ją na włosach
- nawilża, wygładza włosy
- włosy nie elektryzują się i nie puszą
- nie przyspiesza przetłuszczania się włosów
- ułatwia rozczesywanie włosów po myciu
- bardzo wydajna
- ma intensywny, bananowy zapach
- łatwo dostępna
- przystępna cena (ok. 7-10zł)
Wady:
- brak :)
Szczerze przyznam, że odżywka naprawdę zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Świetnie spełnia wszystkie swoje zadania jak na odżywkę przystało. Moim zdaniem, pod względem działania można ją śmiało porównywać z jej ,,siostrą" z tej samej firmy, bardzo dobrze znaną już w blogosferze odżywką z serii Ultra Doux - z olejkiem awokado i masłem karite.
Bardzo wszystkim polecam tę odżywkę, jest naprawdę super i na pewno warto ją wypróbować! :)
Moja ocena: 6/6
PS. W tym tygodniu dotarła do mnie przesyłka z wygranymi kosmetykami firmy Phenome w rozdaniu na blogu http://kolczykiizoldy.blogspot.com/.
Jeszcze raz bardzo dziękuję za nagrody! :*
Pozdrawiam wszystkich gorąco,
Camille
Już jakiś czas temu zastanawiałam się nad jej zakupem, ale teraz to już muszę ją mieć! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej :) Odżywki nie zam ale w sumie ostatnimi czasy nie po drodze mi z kosmetykami do włosów z Garnier.
OdpowiedzUsuńGratuluje wygranej ;)
OdpowiedzUsuńwww.xkarolajnxx.blogspot.com
Cieszę się, że jesteś zadowolona! :)
OdpowiedzUsuńJa tej odżywki nie znam, kiedyś używałam Fructisa, ale tego w zielonej tubie.
Zachwycam się zapachami produktów Fructis :)
Pomyślę nad nią, już daaaawno dawno nie miałam żadnego fructisa :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej. Jak wykończę moje mega zapasy odżywkowo - maskowe to ją kupię.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji używać tej odżywki, ale jej żółty kolor przyciąga! :)
OdpowiedzUsuńU mnie powodowała wyłącznie przyklap- jak wszystkie Fructisy :(
OdpowiedzUsuńZapowiada się super, muszę koniecznie ją wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńgdyby byla bez splukiwania mialaby u mnie szanse,a tak to dziekuje.
OdpowiedzUsuńnie wierze w 5 minutowa pielegnacje
Niestety garnier na mnie bardzo źle działa, od razu po jakimś szamponie czy odzywce mam łupież :(
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam do mnie na ROZDANIE, do wygrania Baby Lips Maybelline, eyeliner Rimmel oraz piaskowy lakier :)
Wesołych świąt !
W zapasach mam szampon z tej linii i aż jestem go ciekawa po przeczytaniu Twojej recenzji odżywki ;)
OdpowiedzUsuńciekawy blog, fajnie sie go czyta i ogląda ;)
OdpowiedzUsuńwesolych swiat!
zapraszam do mnie:)
www.mkujawska.blogspot.com
Ultra Doux - z olejkiem awokado i masłem karite mam i uwielbiam - zwłaszcza szampon :) szampony Fructis bardzo lubię za zapach i oczywiście działanie:) tej odzywki jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńwyprobuje:)
OdpowiedzUsuńteż lubię :))
OdpowiedzUsuńpodoba mi się zapach :)
Ciekawy
OdpowiedzUsuńByłam ciekawa tej odżywki, bo mam szampon i widzę, że warto po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuń