Witajcie!
Dziś przyszedł czas na recenzję kolejnego z przetestowanych przeze mnie ,,mazideł" do ciała, czyli ujędrniającego kremu do ciała firmy Avon z serii Skin So Soft. Nabyłam go przy okazji innych zakupów w katalogu i ciekawiło mnie, jak sobie poradzi z moją skórą :)
Co z tego wyszło? Zapraszam na recenzję!
Krem znajduje się bardzo poręcznym, plastikowym opakowaniu. Opakowanie jest odkręcane - lubię tego typu rozwiązania we wszelkich kosmetykach do ciała, ponieważ można je do samego końca zużyć i bez problemu można zobaczyć ile jeszcze danego produktu znajduje się w środku opakowania.
W opakowaniu znajduje się 200ml kremu.
Krem ma bardzo przyjemną, lekką konsystencję. Bardzo dobrze rozsmarowuje się go na skórze. Dość szybko się wchłania, nie brudzi ubrań. Na skórze pozostawia przyjemną warstwę, która utrzymuje się na niej kilka godzin.
Skóra po użyciu kremu jest fajnie nawilżona, delikatna w dotyku i miękka. Nie lepi się i nie klei.
Co do zapewnień producenta o jego ujędrniających właściwościach, to niestety, ale muszę przyznać, że niczego takiego nie zauważyłam :)
Krem jest wydajny, starcza na dość długi okres czasu, nawet przy regularnym używaniu.
Posiada bardzo ładny i delikatny zapach, jest on raczej neutralny, więc myślę, że większości osób powinien się spodobać :) Dość długo utrzymuje się on na skórze.
Krem jest dostępny w katalogach Avonu. Jego cena regularna to 24zł, ale często można go dostać w promocyjnych cenach (ok. 15-18zł).
Skład:
Zalety:
- lekka konsystencja
- dobrze się rozsmarowuje na skórze
- dość szybko się wchłania
- skóra po użyciu kremu jest nawilżona, miękka i delikatna w dotyku
- skóra nie lepi się i nie klei
- pozostawia na skórze przyjemną warstewkę
- wydajny
- piękny, delikatny zapach
- wygodne, odkręcane opakowanie
Wady:
- nie zauważyłam ujędrnienia skóry
- troszkę wysoka cena, nawet promocyjna
Ogólnie rzecz biorąc, ten krem to dość przyjemny produkt do codziennego stosowania. Trudno mi jednak powiedzieć jakby poradził sobie z bardzo wysuszoną skórą, ale u mnie przy skórze normalnej spisał się całkiem fajnie. Ładnie nawilżał i zmiękczał skórę, czyli to co dobry kosmetyk czynić powinien :)
Mogę Wam polecić ten krem, wg. mnie jest całkiem ok :)
Moja ocena: 5/6
PS. W piątek przyszła do mnie paczuszka z ostatnio wygraną maską Pilomax na blogu http://frozenmalibu.blogspot.com/. Bardzo dziękuję za nagrodę :)
Pozdrawiam Was gorąco i do następnego,
Camille
Czyli jako przyjemny kremik do ciała powinien się sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej ;)
Avon jak zwykle tylko obiecuje. W ich szerokiej ofercie znalazłam tylko kilka produktów, które są godne uwagi :/
OdpowiedzUsuńFaktycznie, zdarzają się buble, ale wśród wszystkich kosmetyków można też znaleźć perełki :)
UsuńBardzo lubię ich produkty :) tego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://monika-agness.blogspot.com/
Mam ten krem do ciała i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńNiestety u mnie produkty z serii SSS powodują wysypkę. Robiłam kilka podejść i za każdym razem było to samo.
OdpowiedzUsuńNo to szkoda, że tak niefajnie się u Ciebie sprawują :(
Usuńfajnie , że nie brudzi ubrań i szybko się wchłania:) lubię takie produkty,ale tego jeszcze nie miałam:)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tą serią, mimo, że jestem konsultantką :) Miałam dwufazowy olejek ujędrniający, nic ciekawego, niestety.
OdpowiedzUsuńSzukałam recenzji właśnie o tym kremie, bo mam go też i w końcu chyba zacznę go używać a skoro jest dobry to zrobię to z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuń