poniedziałek, 3 grudnia 2012

Avon - Tusz do rzęs Super Drama


Witajcie!

Dzisiejsza recenzja dotyczyć będzie tuszu do rzęs Super Drama firmy Avon.Tusz ten dostępny w sprzedaży jest już ładnych parę miesięcy i myślę, że niektóre z Was się już z nim spotkały. 










Tusz znajduje się w plastikowym , fioletowym opakowaniu, w którym znajduje się 7ml produktu. Opakowanie jest dosyć wytrzymałe, nie łamie się i napisy się nie ścierają. 







Tusz ten posiada dość nietypową szczoteczkę, którą trochę trudno z początku i bez wprawy operować. Jest ona nie najmniejszej wielkości, przez co troszkę trudno dotrzeć nią w kącikach oczu do najmniejszych rzęs i dość trudno wytuszować dolne rzęsy. Zdarza się, że powstanie tzw. ,,efekt ksero" na powiekach. Nie rozdziela dokładnie rzęs. Specjalnie nie pogrubia ich i nie wydłuża, ale dość ładnie je podkręca. Co do plusów, to można zaliczyć tu to, że nie kruszy się, nie osypuje i nie rozmazuje. Jego cena to ok. 15-20 zł, w zależności od promocji w katalogu.


















Zalety:
- nie kruszy się
- nie osypuje się
- nie rozmazuje się
- dość ładnie podkręca rzęsy

Wady:
- trochę może sklejać rzęsy
- specjalnie nie pogrubia i nie wydłuża rzęs













Myślę, że tusz ten można zaliczyć do typowych średniaków. Na pewno nie daje efektu spektakularnych i efektownych rzęs. Raczej będzie on odpowiedni dla osób lubiących bardzo naturalny makijaż i naturalne podkreślenie rzęs, o ile opanują one właściwe operowanie tą dość nietypową szczoteczką.

Moja ocena: 3,5/6

Pozdrawiam Was cieplutko,
Camille :)





19 komentarzy:

  1. naturalne makijaże to coś dla mnie, ale jakoś jeszcze się nie złożyło żebym go kupiła (pisałam Mikołajowi, że chcę ten tusz razem z fioletowym etui, ale nie wiem czy zapamiętał ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Strasznie byłam ciekawa tej szczoteczki, ale coś czułam, że będzie mi ciężko nią manewrować. Podejrzewam, że tylko posklejałabym sobie rzęsy :(

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja mam inne pytanie... czym robisz fotki, że cień nie stanowi większości zdjęcia? :P W moim mieszkaniu jest kiepskie oświetlenie :/ Dziękuję za obserwowanie, odwdzięczam się tym samym:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fotki robię zwykłą cyfrówką. Staram się je robić przy świetle dziennym, na parapecie, ponieważ tam jest właśnie najlepsze oświetlenie. Później dodatkowo fotki rozjaśniam jeszcze w programie do obróbki zdjęć, bo zdarza się, że właśnie wychodzi miejscami nieestetyczny cień :)

      Usuń
  4. szczoteczka wydaje się być beznadziejna, szkoda, że nie zrobiłam zdjęcia oczka :*

    OdpowiedzUsuń
  5. szczoteczka rzeczywiście nie wygląda zachęcająco..
    nigdy nie miałam tego tuszu, raczej wolę mocniejszy efekt pogrubionych i wydłużonych rzęs :)

    OdpowiedzUsuń
  6. to raczej nie dla mnie ;) mam kilka tuszy z avon i w zasadzie niczym się nie różnią mimo że każdy ma za zadanie robić coś innego... :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie jestem przekonana do tuszy z Avonu

    OdpowiedzUsuń
  8. a na moich rzęsach spisuje się całkiem nieźle ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. oj dawno nie miałam nic z Avonu ;)
    zapraszam na rozdanie Mikołajkowe u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. miałam już styczność z tym tuszem, niestety nie wspominam tego najmilej, jak dla mnie kiepski

    zapraszam do mnie :).
    http://4evereveryoung.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. nie przepadam za kolorówką (oprócz róży)z avonu.moim zdaniem kiepska jakość, choć znam takie dziewczyny,które tusze z tej firmy wprost uwielbiają

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam tego tuszu, ale mogę powiedzieć tylko tyle, że ma świetne, fioletowe opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakos nie mam przekonania do tuszy z avonu, kiedyś jak byłam mlodsza to uzywałam, teraz raczej wybieram co innego.

    OdpowiedzUsuń
  14. Też miałam ten tusz i raczej średnio byłam z niego zadowolona, wziełam go na próbę. Mój ulubieniec z Avonu to tusz Super FULL jak dla mnie najlepszy :)

    Pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba jedynym tuszem,jaki mnie satysfakcjonowal z Avonu byl tyko SUPER SHOCK, niestety reszta kiepska byla.. ;/

    OdpowiedzUsuń
  16. Już od dawna zastanawiałam się czy go kupić. Ale jednak tego nie zrobie :P
    Dobrze, że znalazłam Twoją recenzje, bo widze, że byłabym rozczarowana nim :)
    Ja właśnie lubię mieć pogrubione i podkręcone rzęsy, a tak po nazwa "Drama" to sądziłam, że jednak będzie dawał efekt takich trochę nawet teatralnych rzęs.

    Więc obecnie pozostane przy moich hitach, czyli MaxFactor 2000 Calories oraz Essence Get BIG Lashes Volume Curl :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Również według mnie ten tusz to średniak. Sama chyba bym go nigdy nie zamówiła ;)

    OdpowiedzUsuń